niedziela, 30 września 2012

Karły, krasnale, ciekawe stare odbojnice.

  Kiedyś miała je każda brama, żeby powozy i dorożki nie uszkadzały murów, odbojnice, bo o nich tu mowa, te przybierające postać krasnala czy też karła, coraz trudniej spotkać. Jeśli ktoś ma okazję pospacerować wśród starych kamienic niech zajrzy do bram i sprawdzi, czy jeszcze zachowały się takie. Ja, o ile tylko mam okazję, zaglądam na moją ulubioną ulicę Próżną, której niewiele już zostało w dawnej, przedwojennej postaci. Kamienice po prawej stronie ulicy są właśnie remontowane, a po lewej zostały ostatnie z bram pamiętające  wiek XIX, co sugeruje data (1898) bita na odbojniku w kształcie krasnala.       Lubię tego karła, choć żywot ma nielekki. Od wielu lat, odkąd bramę zamknięto na głucho, nie broni już muru przed uszkodzeniem, raczej służy za pisuar, co świadczyć może zapach wokół i często również mokra plama. Mam nadzieję, że krasnal nie zniknie w tajemniczy sposób podczas remontu ulicy, by potem pojawić się w aukcjach sprzedażowych (widziałam taką!!!) 





To moja ulubiona brama na ulicy Próżnej, ciekawe, jak długo pozostanie jeszcze w tym stanie. Przez wycięty otworek można zajrzeć do środka bramy, na jej wylocie murów bronią dwa takie same karły.

14 komentarzy:

  1. Dzięki za ten post! nie wiedziałm o tym, teraz bede sie uważniej przygladać... ciekawy kawałek historii nieznanej♥

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja nie znałam odbojnic -skąd o nich wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tam gdzie kiedyś mieszkałam w latach 80- tych było jeszcze bardzo dużo XIX zabudowy, szczególnie ulice przy rynku i okolicach. Już wtedy podobały mi się te żeliwne "ustrojstwa", szczególnie jak przedstawiały jakieś postaci.Częściej to były żeliwne kule i inne mniej ciekawe formy. To od ojca usłyszałam do czego służyły:) Wtedy też przy okazji remontów kamienic zauważyłam, że znikały i już się nie pojawiały, poszły albo na złom, albo do prywatnych posesji. Fajny byłby kominek z takimi karłami po boku, no nie? Dlatego tak "pilnuję" tego karła na Próżnej, ale mam nadzieję, że konserwator zabytków też ma na niego oko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziekuje za wizyte i słowa pozostawione u mnie.
    Nigdy nie widziałam takich karłów, a przecież szczecin naładowany kamiennicami. piekne. wem, że to wandalizm,a le co poradzę ze z chęcia tez bym przygarnęła takiego malca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może się rozejrzysz i dasz znać, czy znalazłaś takiego?

      Usuń
    2. w mojej belgii kamiennic po wsich nie uświadczysz, za to inne cuda tak. W szczecinie jestem teraz raz na ruski rok, ale na ten czas bede miala oczy szeroko otwarte. Dziekuje za mile slowa - bedzie mi niezwykle milo towarzyszyć Ci w jesienne wieczory.
      Buziole w noch

      Usuń
  5. Nigdy takiego karzełka nie widziałam, też mieszkałam w miejscu gdzie kamienice zostały nie naruszone. Muszę poszperać przy najbliżesz wizycie u rodziców :)) Od dziś będę szukała karłów i krasnali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszperaj koniecznie i daj znać czy coś znalazłaś. Sama jestem ciekawa.

      Usuń
  6. Krasnal jest śliczny i szkoda że pisany mu taki los :( Powiem szczerze że nawet nie widziałam że istnieją takie odbojnice i nigdy nie widziałam, więc zaglądając do Ciebie jestem bogatsza w nową wiedzę :) Dziękuje :)Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ...na moich terenach karzełków nie ma...na pewno, szkoda, cudne są...
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, aż niemożliwe, a inne odbojnece były?

      Usuń
    2. ...są smoki, lwy i inne dziwaczne stwory pełniące funkcję ornamentów :)

      Usuń