Na pierwszy ogień poszła figura świętego Jana Nepomucena popularnie zwanego Nepomukiem, patrona dobrej spowiedzi, upraw i zasiewów przed suszą czy powodzią. Więcej w ciekawy sposób o Janie Nepomucenie opisane jest tu. Ta figura znajduje się przed cmentarzem w miejscowości Skórzec w pobliżu Siedlec. Mało wiadomo o tym Nepomuku jedynie tyle, że pochodzi z I połowy XIX wieku. Przed wojną już stał, tak twierdzą wiekowi ludzie w tej miejscowości. Sama figura jest drewniana zachowana w dobrym stanie.
Obszernie o tym odłamie kościoła rzymskokatolickiego znajdziecie tu, sama z zaciekawieniem przeczytałam.
Na środku wsi stoi kapliczka, a tuż przy niej pamiątkowy kamień z krzyżem. Kapliczka z całą pewnością jest przedwojenna, albo starsza. Kamień z krzyżem u jej podnóża to podobno jedna ze stacji drogi krzyżowej wiodąca przez kilka wsi, aż do Skórca, ale pobudowano ją już po wojnie. Na tej widnieje rzymska VII, czyli jest to siódma z czternastu stacji. Nie udało mi się tym razem ustalić historii tej drogi krzyżowej, ale postaram się dowiedzieć więcej.
W okolicy jest jeszcze sporo zachowanych drewnianych domów, ale fotografowanie ich bez zgody właścicieli może być nieprzyjemne, gospodarze są bardzo czujni i zaraz pytają, kto i po co fotografuje.
Ta chałupka obecnie pełni rolę składziku na różne rupiecie i w przyszłym roku ma być rozebrana. Mnie szkoda każdej takiej chałupy i żal, że niestety dni tej są już policzone.
A tu śliczna, maleńka kapliczka na jednym z domów. Właściciela nigdzie w pobliżu nie widziałam, więc o zgodę nie zapytałam, a zdjęcie zrobiłam z drogi.
A to drewniany, zabytkowy kościół w miejscowości Wodynie. Pierwotnie w tym miejscu stał wybudowany przez właściciela Wodyń w 1445 roku drewniany kościoł, ale w 1657 podczas najazdu szwedzkiego kościół został spalony. Obecny kościół został wybudowany w 1776 roku i ma barokowy wystrój.
Tak to spędziłam zbożnie sobotnie przedpołudnie, przecierając nowe szlaki na mazowieckiej ziemi :)))
Pięknie. Oby tego wszystkiego czas nie zabrał.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że te po wsiach zabierze, to nie Sukiennice czy Wawel.....
Usuń...też znam jeden kościół - kaplicę wprawdzie nie Mariawitów, gdzie odbywają się nabożeństwa tylko raz w roku, jest to Rurka w zachodniopomorskim...i ja zachwycam się pięknem przydrożnych kapliczek...u nas też ich bardzo dużo, tylko wiesz, nie zwróciłam uwagi czy posiadają rzymskie oznaczenia...przypatrzę się następnym razem...a kościółek drewniany...perełka!
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Rzymskie oznaczenia to ma ten kamień obok kapliczki, to droga krzyżowa wiodąca poprzez kilka wsi, a ta stacja VII pewnie specjalnie zrobiona obok kapliczki. Bardzo lubię te stare kapliczki i na Mazowszu też ich jest troszkę.
Usuń...acha, myślałam, że kapliczki wyznaczały drogę krzyżową...
UsuńPiękne miejsca nam pokazujesz :))
OdpowiedzUsuńBo jest ich sporo tylko trzeba się rozglądać :)))
UsuńBo ty WĘDROWIEC JESTEŚ. Taki znak zodiaku powinien tez być
OdpowiedzUsuńbuziole
O Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuń